W autobusie skradziono mi kartę debetową, a z konta szybko zniknęły mi pieniądze. Czy jest szansa na ich odzyskanie? – pyta pan Marcin z Zielonej Góry, klient Ośrodka Doradztwa. 

Utrata karty płatniczej może przydarzyć się każdemu z nas. Co do zasady, w przypadku kradzieży karty debetowej większym ryzykiem jest obciążony wydawca karty (czyli bank), niż jej posiadacz.  W większości przypadków, przy szybkiej reakcji można uniknąć znacznej straty finansowej związanej z kradzieżą karty i podjęciem pieniędzy z naszego konta przez osoby nieuprawnione.

Wydawcy kart płatniczych nakładają na ich użytkowników szereg obowiązków – jak np. podpisanie jej we wskazanym miejscu, właściwe przechowywanie, ochrona kodu PIN czy też niezwłoczne zgłoszenie wydawcy utraty lub zniszczenia karty płatniczej.

Jeżeli kradzież pieniędzy nie nastąpiła z powodów zawinionych przez posiadacza, konieczność pokrycia strat będzie ograniczona maksymalnie 150 euro – przy płatnościach z użyciem PIN-u lub 50 euro – przy płatnościach zbliżeniowych. Istotne jest jak najszybsze zgłoszenie do banku faktu kradzieży bądź zgubienia karty.

Przykładowo, jeżeli do momentu zastrzeżenia karty, osoba nieuprawniona dokona nią wielu transakcji zbliżeniowych na łączną kwotę 600 zł. Bank zwróci nam tę kwotę pomniejszoną o 50 euro. Od momentu zastrzeżenia karty nie ponosimy już konsekwencji finansowych.

W sytuacji nie dopełnienia tego obowiązku, czyli nie zgłoszenia utraty karty, będziemy musieli liczyć się z poniesieniem strat finansowych. Bank nie wypłaci nam żadnej rekompensaty w przypadku użycia karty przez osobę nieuprawnioną.

Obecnie kartę płatniczą można zastrzec na kilka sposobów, np. można udać się bezpośrednio do placówki banku, zadzwonić na wskazany na karcie numer lub skorzystać z numerów alarmowych, które umożliwiają zgłoszenie faktu utraty karty w każdym banku. Aktualnie dostępny jest dla wszystkich jeden numer telefonu (+48) 828 828 828, pod który możemy zastrzec kartę płatniczą. Usługa została wprowadzona przez Związek Banków Polskich w porozumieniu z Narodowym Bankiem Polskim.