Do Ośrodka Doradztwa Finansowego i Konsumenckiego w Białej Podlaskiej zgłosiła się Pani Danuta, która poręczyła koleżance kredyt. Obecnie koleżanka nie spłaca swojego zobowiązania. Pani Danuta martwi się czy w takiej sytuacji bank będzie chciał zaspokoić swoje roszczenia z majątku koleżanki – kredytobiorcy, czy też zwróci się do niej, jako poręczyciela i zajmie jej wynagrodzenie?

Poręczyciel w umowie zobowiązuje się względem wierzyciela spłacić za kredytobiorcę kredyt, na wypadek gdyby kredytobiorca nie spłacał zobowiązania. Oznacza to, że jeżeli w umowie nie zapisano inaczej to poręczyciel odpowiada za spłatę nie tylko kwoty udzielonego kredytu, ale również za odsetki od kredytu, odsetki za opóźnienia w spłacie oraz za wszelkie poniesione przez wierzyciela wydatki powstałe w wyniku dochodzenia roszczenia.

Jeśli w umowie kredytowej nie było zapisu, że bank w pierwszej kolejności zwróci się o zapłatę zaległości do kredytobiorcy a dopiero po wyczerpaniu wszystkich możliwych środków windykacyjnych upomni się o spłatę od poręczyciela to w takiej sytuacji bank będzie dochodził swoich roszczeń od osoby, od której będzie mu łatwiej wyegzekwować dług. W sytuacji, kiedy kredytobiorca w dalszym ciągu będzie unikała spłaty, wierzyciel może wypowiedzieć umowę i postawić całą należność w stan natychmiastowej wymagalności, co będzie oznaczało, konieczność spłaty jednorazowo.

Jeśli taka spłata nie nastąpi to w następnej kolejności bank wystąpi na drogę sądową, a sąd wyda nakaz zapłaty solidarnie zarówno na kredytobiorcę i poręczyciela, co będzie oznaczało, że wszystkie osoby wymienione w nakazie zapłaty będą tak samo dłużnikami i w takim samym stopniu będą odpowiadały za spłatę tego zobowiązania. Jeśli dojdzie do egzekucji komorniczej to dla komornika nie będzie ważne, od której z tych osób ściągnie zobowiązanie żeby zaspokoić wierzyciela.

Co ważne solidarna odpowiedzialność za dług nie oznacza, że kredytobiorca i poręczyciel są zobowiązaniu do spłaty długu po połowie. Może się zdarzyć, że jedna z osób nie będzie posiadała, żadnego majątku ani dochodów i wtedy spłata całego długu spadnie na drugą osobę. Jeśli doszłoby do sytuacji, kiedy to poręczyciel będzie tą osobą, która spłaci cześć kredytu lub nawet cały, to będzie on mógł dochodzić zwrotu poniesionych przez siebie wydatków na spłatę zobowiązania za kredytobiorcę występując z roszczeniem regresowym.

Umożliwia mu to art. 518 §1 kodeksu cywilnego w myśl, którego poręczyciel będzie mógł wystąpić, jako wierzyciel w stosunku do kredytobiorcy o zapłatę i na podstawie art. 376 §1 domagać się płaty. W takiej sytuacji po spłaceniu całego zobowiązania lub jego części musi on wystąpić do sądu z wnioskiem o wydanie nakazu zapłaty, a następnie może zwrócić się do komornika w celu wyegzekwowanie od kredytobiorcy należnych mu kwot, jakie poniósł w związku ze spełnienie świadczenia za kredytobiorcę.

Warto również zaznaczyć, że jeśli umowa została poręczona przez kilka osób to ten poręczyciel, który spełnił to świadczenie może domagać się zwrotu od pozostałych poręczycieli. Należy także pamiętać, że roszczenie regresowe ulega przedawnieniu na zasadach określonych w art. 118 kodeksu cywilnego i następuje po upływie 10 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe wynosi 3 lata. Termin ten należy liczyć od dnia spełnienia świadczenia.

Więcej porad >>>